Trenerka social mediów w gazecie i dziennikarz na Twitchu
O pierwszej trenerce mediów społecznościowych w gazecie, nowych formach pisania oraz dziennikarstwie na Twitchu.
Dzień dobry,
szczególnie ciepło witam nowych Subskrybentów, którzy dołączyli do naszej społeczności w ostatnim tygodniu. Cieszę się, że jesteście.
Dzisiaj będzie trochę o… trenowaniu. Trenowaniu dziennikarzy z nowych rozwiązań technologicznych i całkiem sporo o Gen Z, a więc o młodym pokoleniu, które wkrótce przejmie kontrolę nad wirtualnym światem. Dla branży medialnej to duże wyzwanie.
Sprawdzimy też, jak można robić dziennikarstwo na Twitchu i przestudiujemy nowe formy pisania artykułów w mediach internetowych.
Ruszajmy!
🕓 Ten newsletter składa się z 1 766 słów. Przeczytasz go w ok. 9 minut.
📜 Cytat tygodnia
Pytania, które początkowo mogą wydawać się głupie, wskazujące na niedoinformowanie lub wręcz nieinteligentne, to najmądrzejszy sposób, aby dowiedzieć się czegoś, jeśli jesteś dziennikarzem, pracownikiem naukowym lub kimkolwiek innym.
~ Derek Thompson, autor newslettera Work in Progress (The Atlantic)
👩🏫 W Washington Post mają “trenerkę mediów społecznościowych”
Stara prawda mówi, że aby zrozumieć młode pokolenie, trzeba się w nie wsłuchać. Tak też jest z Gen Z. Dlaczego? Ponieważ to właśnie przedstawiciele pokolenia Z są ekspertami od… pokolenia Z (osoby urodzone między rokiem 1996/1997 a 2010 - różne granice w zależności od badań). Nie kto inny. Tylko oni. Zwłaszcza, że to pokolenie jest tak mało zbadane choćby pod kątem konsumpcji mediów.
📲 Pew Research Center: On the Cusp of Adulthood and Facing an Uncertain Future: What We Know About Gen Z So Far
Dlaczego o tym piszę? Ponieważ wiele redakcji ma problemy z odnalezieniem się chociażby na TikToku. To medium całkowicie różne od Facebooka czy Instagrama. Na tych dwóch ostatnich przedstawiciele różnych pokoleń radzą sobie świetnie. Z TikTokiem jest inaczej. Zwłaszcza w kontekście popularyzowania materiałów dziennikarskich. To całkowicie inny świat. Trudno go zrozumieć.
Zdaje się, że w Washington Post postanowili to zmienić i nauczyć dziennikarzy oraz innych pracowników tej zasłużonej dla dziennikarstwa gazety, jak poruszać się w świecie social mediów. Kto będzie ich uczył? Nowa pracownica, przedstawicielka młodego pokolenia - Emma Grazado. Zaczęła pracę na początku stycznia.
Emma została trenerką mediów społecznościowych w Washington Post. Na LinkedInie tak opisała to, czym się zajmuje:
Jestem dziennikarką specjalizującą się w zarządzaniu mediami społecznościowymi i zaangażowaniu odbiorców. Specjalizuję się w storytellingu wizualnym, projektowaniu graficznym i strategii cyfrowej. Zarządzam mediami społecznościowymi, alertami i kuratelą strony głównej zarówno pod kątem najświeższych wiadomości, jak i długich treści śledczych.
Zatrudnienie w Washington Post skomentowała na Twitterze następującymi słowami: “W tej nowej roli będę rozwijać kontakty między reporterami a odbiorcami. Jestem bardzo wdzięczna za tę możliwość i nie mogę się doczekać, aby wywrzeć wpływ na publikację, którą od dawna podziwiam”.
📲 Washington Post: Emma Grazado joins The Washington Post as first social media coach
A wracając do mediów społecznościowych bardzo, ale to bardzo polecam dwa artykuły, a właściwie komentarze zebrane przez Nieman Lab w przewidywaniach dotyczących krajobrazu mediów w 2023 roku.
👶 Jak dotrzeć do młodszej widowni?
To pytanie wraca co jakiś czas w wydaniach newslettera Bastian Lab i nie może być inaczej. To jedno z ważniejszych zagadnień dla branży mediów w ostatnich latach. Jednoznacznej odpowiedzi na tak postawione pytanie nie ma i to poniekąd jest piękne. Pomyślisz, że zwariowałem, ale gdyby była jedna odpowiedź, w ogóle nie rozmawialibyśmy na ten temat. A tak pole do popisu mają wszyscy, którym zależy na rozwiązaniu tej zagadki.
I tak na przykład ciekawa sytuacja ma miejsce na polskim rynku telewizyjnym w sferze sportu. Branżowy magazyn Press poinformował, że Canal+ przymierza się do kupienia pakietu udziałów w spółce będącej właścicielem Kanału Sportowego. To kanał na YouTubie założony przez Mateusza Borka, Michała Pola, Tomasza Smokowskiego i Krzysztofa Stanowskiego.
📲 Artykuł: Canal+ Polska zainteresowany inwestycją w Kanał Sportowy
Internetowa telewizja powstała w 2020 roku i od razu zyskała widzów m.in. wśród młodszej części odbiorców. Jeśli plotki się potwierdzą, możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której bardziej tradycyjne medium, jakim jest C+, zamiast skupić się stricte na rozwijaniu własnej bazy odbiorców w młodszej grupie wiekowej, “skorzysta” w jakiś sposób z tej, którą posiada już inne - w tym przypadku internetowe - medium.
W weekend Witrualnemedia poinformowały - powołując się na prezesa Kanału Sportowego - że współpraca z C+ przebiega na płaszczyźnie marketingowej, z czego korzystają oba media.
📲 Artykuł: Kanał Sportowy: 25 mln zł wpływów i 7 mln zł zysku, z Canal+ tylko marketingowo
W grudniu 2021 roku na antenie sportowych kanałów C+ zaczęto pokazywać wywiady przeprowadzone na innym youtubowym kanale sportowym Foot Truck prowadzonym przez Łukasza Wiśniowskiego i Jakuba Polkowskiego (od sierpnia 2021 roku dziennikarzy Canal+ Sport).
Ta informacja dobrze wpisuje się w to, o czym pisałem wyżej na przykładzie Washington Post i szukania sposobów na zrozumienie - a co za tym idzie - dotarcie do młodego pokolenia wchodzącego w dorosłość, czyli Gen Z.
W sierpniu 2022 pisałem w jednym z wydań newslettera o hiszpańskiej inicjatywie dziennikarstwa sportowego nazwanej Relevo. Weszli na rynek zaczynając od Twitcha, TikToka czy Twittera. Dopiero później przyszedł czas na serwis informacyjny w bardziej tradycyjnym tego słowa znaczeniu.
📽️ Dziennikarstwo na Twitchu
Z tym docieraniem do młodych to w ogóle jest ciekawa rzecz. Czasami platformy społecznościowe stają się dodatkiem w zakresie funkcjonowania mediów, innym razem całkowicie przejmują zadanie nawet nie tylko dystrybucji, co również publikowania treści. Powyższy przykład początków funkcjonowania Relevo doskonale to unaocznił, ale takich przykładów jest więcej.
Jeden z nich przytoczono podczas październikowej konferencji News Impact Summit: The Future of Editorial. Reporter Emilio Doménech López opowiedział o swoich doświadczeniach z Twitchem, a więc platformą kojarzoną raczej z grami oraz streamingiem rozgrywek. Dziennikarstwo jednak też się tam zadomawia.
Serwis The Fix podsumował tamto wystąpienie i w skondensowanej formie przedstawił najważniejsze założenia. Poniżej zebrałem kilka cytatów, które - taką mam nadzieję - oddają specyfikę oraz zalety prowadzenia aktywności dziennikarskiej na Twitchu.
Real time fact-checking:
Reporter musi stworzyć silną więź ze społecznością, aby zdobyć ich zaufanie i szacunek. Robisz fact-checking razem z ludźmi, a oni wiedzą, czy dziennikarz jest szczery i klarowny w swoich relacjach z subskrybentami. Fakt, że widzowie widzą reakcje na wiadomości na żywo, sprawia, że są one prawdziwe – w przeciwieństwie do tradycyjnych mediów.
Zarabianie:
„Łączysz swoje konto AmazonPrime z Twitchem, a kiedy połączenie zostanie nawiązane, możesz przekazać swoją subskrypcję jednemu streamerowi” - mówi López. Oznacza to, że streamer zarabia około 2,5 euro za subskrypcję.
Twórcy wideo mogą umieszczać reklamy w swoich transmisjach i uzyskiwać sponsoring zgodny z wartościami kanału. W ten sposób aktywność na kanale Twitch przynosi twórcy dochód i sprawia, że projekt jest możliwy do sfinansowania.
Twitch tips for journalists
Co jest zaletą Twitcha z punktu widzenia mediów? Młoda widownia z pokolenia Z, której wielu wydawców tak szuka i którą próbuje zrozumieć. To platforma (obok TikToka), na której można jej szukać.
Pogłębienie tematu:
The quest for new audiences has taken The Washington Post to the streaming platform Twitch
Can Twitch help your TV station connect with a younger audience?
✍🏼 Semaform i Smart Brevity, czyli nowe sposoby pisania
Każdy kto pracował kiedyś w mediach, albo komu przyszło napisać artykuł, wie zapewne, co to jest “odwrócona piramida”. To kolejność przekazywania informacji w tekście od najbardziej istotnych (Kto?, Co?, Gdzie?, Kiedy?, Jak?, Dlaczego?), przez szczegóły, aż po przedstawienie szerszego kontekstu. To odwrócenie tego, czego uczono nas w szkołach w przypadku pisania wypracowań (wstęp, rozwinięcie, zakończenie).
Rozwój Internetu, technologii oraz cyfrowego dziennikarstwa przyczynił się do stworzenia nowych sposobów przekazywania informacji także w formie pisemnej (nie tylko pionowe wideo i podcasty). Zmieniły się też sposoby konsumpcji treści pisanych, a więc trzeba nadążać za czytelnikiem i jego preferencjami.
Amerykański serwis Axios opracował - z wykorzystaniem sztucznej inteligencji - swój model nazwany “Smart Brevity”.
Na screenie dokładnie widać różnicę. Treść jest podzielona na mniejsze partie, akapity są krótsze, słowa wypełniacze wyleciały. Pozostało “mięso”. Jasny oraz zwięzły przekaz w przystępnej wizualnie formie. Tym jest “Smart Brevity”. Więcej o nim poniżej w październikowym wydaniu tego biuletynu:
Dlaczego o tym przypominam? Jako nawiązanie do innej formy internetowego pisania, które zaproponowali przedstawiciele kolejnego młodego amerykańskiego medium Semafor. Zaprezentowali oni “Semaform”.
Tak określiła tę ideę Gina Chua, redaktor naczelna Semafora:
Artykuł informacyjny to czcigodny format, zaprojektowany dla ponad stuletnich gazet drukowanych, ale widać jego wiek. Zbyt wiele wiadomości — nawet niektóre z najlepszych współczesnych przykładów dziennikarstwa — tak ściśle przeplata fakty i analizy, że czytelnicy mają problem z rozróżnieniem tych dwóch elementów. Artykuły nie zawsze uczciwie przedstawiają przeciwne punkty widzenia. I zwykle są opowiadane z jednej perspektywy. Wszystko to utrudnia ograniczonym czasowo czytelnikom zaufanie — a nawet zrozumienie — całościowego obrazu.
Ten format oddziela niekwestionowane fakty od analizy tych faktów przez reportera, zapewnia różne i bardziej globalne perspektywy oraz udostępnia silne dziennikarstwo na ten temat.
No dobrze, zatem jak wygląda artykuł według tej doświadczonej dziennikarki oraz jej współpracowników?
Elementy składowe artykułu wg idei Semaform:
The News,
The Reporter’s View (or analysis),
Room For Disagreement (or counterargument),
The View From (or different perspectives on the topic),
Notable (or some of the best other writing on the subject).
Brzmi pięknie. Czekam na ocenę projektu “Semaform” przez czytelników. Wtedy będzie można powiedzieć, czy to tylko mydlenie oczu, czy rzeczywiście zmiana ku lepszemu. Co do jednego zgadzam się na pewno: gazetowy styl pisania został bez wątpienia przeniesiony początkowo 1:1 do Internetu. Z perspektywy czasu widać, że nie zawsze jest to dobre rozwiązanie (zależy od rodzaju treści oraz medium). Zatem nowe odkrycia na tej płaszczyźnie będą jeszcze przez długi czas mile widziane.
📲 Semafor: What is a Semaform, anyway? And why should you care?
💡 Warte przeczytania
The Fix: What’s your media job: Head of Audience Development
Digiday: Publishers lament the removal of Twitter Moments as referral traffic dips
The Rebooting: The AI effect